Witajcie
Jakiś czas temu oglądając wyszywankę koleżanki po fachu zapragnęłam wyszyć ten sam obrazek.
I tak oto od zamysłu do wykonania tylko krok.
Mimo czarno białego schematu wyszywało się całkiem przyjemnie.
Największe obawy budziła we mnie twarz ale przyznam całkiem nieskromnie, że jestem zadowolona z efektu końcowego.
Myślę, że około 20 kolorów których użyłam do jej wyszycia dało takie piękne rezultaty.
Później tylko pranie, prasowanie i oprawa.
A całość wygląda tak: